Fotografowanie zawsze w jakiś sposób było blisko mnie, ale odkąd przerodziło się w pasję, nieustannie pociąga mnie do swojego zaczarowanego świata. Kadry i kolory opanowały moje sny i chwile między innymi chwilami. Szukając światła napotykam ludzi żyjących dobrym życiem. Wchodząc nieco w dusze moich modeli, mogę spoglądać na świat ich pełnymi zachwytu oczami.
wtorek, 29 listopada 2011
Badylki, promyczki i pierwsze kroki w terenie podmokłym
śliczniutek ... :) najbardziej podoba mi się drugie od dołu... :))
OdpowiedzUsuń