Fotografowanie zawsze w jakiś sposób było blisko mnie, ale odkąd przerodziło się w pasję, nieustannie pociąga mnie do swojego zaczarowanego świata. Kadry i kolory opanowały moje sny i chwile między innymi chwilami. Szukając światła napotykam ludzi żyjących dobrym życiem. Wchodząc nieco w dusze moich modeli, mogę spoglądać na świat ich pełnymi zachwytu oczami.
piątek, 11 lipca 2014
Czy to Hamptons , czy Prowansja, Panie i Panowie? czyli cud poranne spotkania w Gdyni Orłowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz